Memento mori ..., czy pamiętamy cz.5 (Zasów)?
Opracowanie: Stanisław Cichoń. Zdjęcia Janina i Stanisław Cichoń. Kłodzko, wrzesień 2006.

8. Zasów - oaza patriotyzmu. . Kilka lat temu w jednym z telewizyjnych programów społeczno-gospodarczych usłyszałem takie określenie niezmiernie pozytywnej roli jaką odegrały środowiska szlacheckie m.inn. w okresie okupacji. W tamtych latach niewyobrażalnej degradacji wszelkich zasad moralnych i zwątpienia w możliwość normalnej egzystencji w przyszłości, właśnie dwory szlacheckie, szczególnie na prowincji, stały się centrami gdzie pielęgnowano najlepsze cechy narodowe. Tu skupiała się inteligencja i patrioci, gotowi do walki o przetrwanie Narodu. Taką oazą patriotyzmu był z pewnością dom rodzinny Łubieńskich w Zasowie (gmina Żyraków w pow. dębickim). Przytoczę skrócony opis tej posiadłości zawarty w książce Konstantego Łubieńskiego (1910-1977), wydanej w 1976 roku p.t. "Kartki z wojny".

"Na początku XXw był to duży majątek o obszarze 5000 morgów. Na skutek spłat rodzinnych, szerokiej działalności społecznej hr Tadeusza seniora oraz zniszczeń w I Wojnie Światowej, obszar ten zmalał do 180 ha. Pałac, a właściwie duży dom, pierwotnie renesansowy z nadbudowanym piętrem na przełomie XIX/XX wieku, jest położony na ostatnim wzgórzu podkarpackim w kierunku Wisły. Otoczony parkiem o pow. powyżej 20 ha, wspaniale wówczas utrzymanym, przechodził w szkółki drzew owocowych, sady oraz pola róż. W okresie międzywojennym był to największy w Małopolsce zakład tego rodzaju upraw, dorównujący najlepszym w Europie. Faktycznym gospodarzem majątku był Alfred Łubieński, absolwent wydz. rolnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, autentyczny specjalista i praktyk sztuki sadowniczej. Przed wybuchem II Wojny Światowej był to majątek w stanie rozkwitu".

Liczna rodzina Łubieńskich (5. synów i 2. córki) wychowywana była w duchu sienkiewiczowskiego patriotyzmu, wielkiego umiłowania Ojczyzny i szacunku dla wszystkich ludzi. Wszyscy, bez wyjątku, poświęcili swoje życie Polsce Niepodległej. Podczas okupacji tu, w ówczesnym Zassowie (gm. Straszęcin) mieściło się centrum organizacyjne walki podziemnej powiatów dębickiego i mieleckiego. Konstanty Łubieński (porucznik 2. pułku strzelców konnych), "Zbigniew" był inspektorem WSOP (Wojskowej Służby Ochrony Powstania) dębickiego Obwodu AK, a od maja 1944 roku był komendantem mieleckiego Obwodu AK. Alfred Łubieński (pośm. ppor. AK), "Iwo" organizował Placówkę AK "Zapalnik" na terenie gminy Straszęcin, wykonywał szereg zadań specjalnych w dębickim Obwodzie AK. Podczas Akcji "Burza" był zastępcą dowódcy III Zgrupowania AK (rejon Pilzna). Był znany, ceniony i lubiany przez wszystkich mieszkańców okolicznych wiosek. Jako doskonały organizator potrafił zmobilizować i przekonać do udziału w walce z okupantem całe wioski. Takim fenomenem była np. Jastrząbka Stara.


Zasów. Resztki domu rodzinnego Łubieńskich w Zasowie. Uszkodzony podczas przejścia Frontu w 1945 roku, nie konserwowany po wojnie, w latach 50-tych popadł w ruinę. Stało się tak prawdopodobnie na mocy pierwszych dekretów powojennej władzy.
Zasów. Ruiny tylnej części dworu.
Zasów. Te drzewa przy alei lipowej też umarły stojąc ...
Zasów. Jeszcze dzisiaj to miejsce ma niepowtarzalny urok.
Zasów. Kwatera rodziny Łubieńskich na cmentarzu w Zasowie. Na dalszym planie (z drzewami) cmentarz wojenny z I Wojny Światowej.
Zasów. Kwatera rodziny Łubieńskich na cmentarzu w Zasowie. Tabice nagrobna.